Zapewne dla niektórych, jazda z rowerem autobusem PKS lub innym do odległych miejscowości, to żadna nowina.
Ja doświadczam takiej wędrówki każdego roku. Jest to autobus dalekobieżny, który posiada przepastne skrzynie bagażowe i zabranie mojego składaka, nie przedstawia większej trudności.
W tym roku, dodatkowo, planuję dotarcie ze składakiem do Wilna i rajd po mieście. Sądzę, że pobieżne zwiedzanie, nie powinno dłużej trwać, max dwa dni. Gdybym posiadał na złożony rowerek odpowiedni futerał, to wiózłbym go za darmo. A tak, dodatkowa dyszka, bez pokwitowania, jest wymuszana przez kierowcę. Dobrze, że nie drożej.